Kolejne kłamstwa na temat rodziny Gałkiewicz w „Gazecie Rzgowskiej” i „Rzgowskiej Prawdzie”!
Żadne z opublikowanych tam treści nie były z nami weryfikowane. Gazety powyższe kilka już razy zostały skazane przez sąd za pisanie nieprawdy, jednak czynią to nadal.
S P R O S T O W A N I E
1. Majątek Gospodarz został wykupiony przez rodzinę Gałkiewicz w 1993 roku za stawki wyższe niż rynkowe, ponieważ w przetargu brali również udział m.in. ówczesny wójt Jan Mielczarek i były dyrektor PGR J. Kasprzykowski.
2. Rodzina Gałkiewicz po zakupie Majątku Gospodarz w 93 r. hodowała tam rośliny oraz ryby aż do 2011 r., a zboża aż do 2017 roku. Wartość produkcji tego gospodarstwa w latach 1993-2011 zarządzanego przez Gałkiewiczów, była wielokrotnie większa niż przez kilkadziesiąt lat działalności PGR-u.
Niestety tak jak skończyła się koniunktura w wielu gałęziach gospodarki, tak niektóre uprawy oraz hodowla ryb stały się nieekonomiczne, również z powodu dużego zanieczyszczenia rzeki Ner.
3. Nasza rodzina chciała przeprowadzić rewitalizację obiektów zabytkowych na trenie majątku Gospodarz, niestety możliwość ta została nam administracyjnie zablokowana za rządów Jana Mielczarka. Co uczynił wg. mojej opinii z zemsty za to, że przegrał z nami licytację o to gospodarstwo. Blokada ta trwa jednak do dzisiaj. Nasze kolejne wnioski o zmiany umożliwiające inwestowanie na terenie majątku Gospodarz, złożone w 2017 r. pozostają do tej pory nierozpatrzone. Burmistrz Mateusz Kamiński proceduje natomiast wnioski złożone w 2018 roku. Dlaczego nie realizuje wniosków wg. kolejności wpływu? Czyżby w tej kwestii realizował politykę Jana Mielczarka?
4. Grunt przy ul. Nasiennej w Rzgowie, na którym ma powstać zakład firmy TME, od ponad roku (dokładnie od grudnia 2016) był wyłączną własnością Andrzeja Gałkiewicza, brata mojego męża. Dlatego korzyści z jego sprzedaży mógł odnieść tylko Andrzej Gałkiewicz, a nie ja czy mój mąż.
5. „Gazeta Rzgowska” i „Rzgowska Prawda” chcąc mnie oczernić sugerują jakobym wykorzystywała funkcję radnej do czerpania jakichś korzyści i lobbowania na rzecz korzystnych rozwiązań.
Redaktorzy ignorują fakt. że nie biorę udziału w głosowaniach, które dotyczą nazwiska Gałkiewicz, bez względu czy to moja rodzina czy nie.
Do Państwa oceny pozostawiam dla kogo korzystne są rozwiązania za którymi lobbowałam:
- odwodnienie ul. Tuszyńskiej oraz poprawa jej nawierzchni;
- budowa chodników na ul. Kamiennej i ul. Literackiej;
- budowa chodnika na ul. Ogrodowej od ul. Polnej do ul. Południowej;
- budowa siłowni za halą sportową;
- program opieki stomatologicznej dla dzieci;
- strefa zamieszkania na ul. Plac 500-lecia
- o pozostałych moich inicjatywach można przeczytać w 65 wnioskach i interpelacjach złożonych w imieniu mieszkańców na http://www.grazynagalkiewicz.pl/aktualnosci/
Ja w swoim życiu osiągnęłam już odpowiedni status społeczny i finansowy, mogę więc pozwolić sobie na pracę społeczną. Redaktorom chcącym rzetelnie wykonywać swoje zadanie kontrolne, proponuję przyjrzeć się bacznie radnym, którzy po wybraniu przez mieszkańców na funkcję radnego, jedyne co zrobili, to pozałatwiali intratne posady dla siebie lub swojej rodziny.